Uwaga!!

Uwaga!!!

Jest to blog o tematyce yaoi. Yaoi opowiada o miłości zarówno psychicznej, jak i fizycznej między dwoma mężczyznami. Lżejszą formą yaoi jest shounen-ai. Jeśli jesteś homofobem, albo taka tematyka ci nie pasuje to opuść tego bloga. Pozostałe osoby zapraszam do lektury i komentarzy.

~*~*~*~*~*~*~*~*~*~
Jeśli chcecie być informowani o nowych rozdziałach piszcie na moje gg: 9274038. Od pewnego czasu nie działają mi konferencje, więc o nowych notkach będę Was informowała i moim opisie.

wtorek, 22 maja 2012

Miłość jest cudem cz. 6. – End.


Miłość jest cudem cz. 6. – End.

Spojrzeli sobie głęboko w oczy. Ich usta złączyły się w czułym i namiętnym pocałunku. Naruto objął mężczyznę jedną ręką w pasie i wygiął go lekko do tyłu. Drugą zanurzył w czarnych włosach i pogłębił pocałunek. Sasuke zarzucił mu ręce na szyję i jeszcze bardziej przylgnął do niego.
- Kocham cię. – wyszeptał Uchiha między pocałunkami.
- Ja ciebie też kocham.
Sasuke położył głowę na jego ramieniu. Był taki szczęśliwy. Serce waliło mu jak oszalałe.
- Jesteśmy kompletnymi idiotami. – usłyszał cichy i przygnębiony głos blondyna. Spojrzał na niego ze zdziwieniem. – Kochamy się już od tylu lat. A dopiero teraz wyznaliśmy sobie uczucia. Straciliśmy niepotrzebnie tyle czasu.
- Więc nie traćmy już więcej. – pocałował go w usta.
Trzymając się za ręce poszli do sypialni Naruto. Zaczęli się rozbierać nawzajem. Blondyn z pożądaniem patrzył na wspaniale wyrzeźbione ciało ukochanego. Drżącą ręką dotknął jego torsu.
- O co chodzi Naruto? – podszedł do niego bliżej i objął go ramieniem.
- O nic. Po prostu bardzo mocno cię kocham.
Pocałował go namiętnie w usta, wsuwając język do jego buzi. Sasuke dołączył do zabawy swój język. Blondyn położył go delikatnie na łóżku i zaczął całować i lizać go po szyi. Czarnooki odchylił głowę do tyłu i zanurzył dłonie w blond czuprynie. Jego oddech przyspieszył. Naruto nie spieszył się, robił wszystko powoli i dokładnie. Chciał poznać każdy fragment tego ukochanego ciała. Jego usta zahaczyły o dolną wargę bruneta i przygryzł ją. Sasuke błądził dłońmi po jego plecach. Zatrzymały się na umięśnionych pośladkach i ugniatały je delikatnie.
- Nie musisz być taki delikatny. – wyszeptał mu do ucha.
- Ty też nie.
- Nie będę. Ale na razie chcę cię poznać całego.
Blondyn całował go delikatnie po ramionach. Polizał go po obojczykach. Zjechał językiem na sutki zostawiając mokry ślad. Zrobił językiem kilka kółeczek na około nich. Po czym zaczął je ssać. Z gardła bruneta wydarł się cichy jęk. Zacisnął dłonie na pościeli. Dłonie Naruto ugniatały jego brzuch. Jego usta znalazły się na brzuchu, a dłonie zajęły się wnętrzem ud, ale omijały najczulsze miejsce. Sasuke nie panował już nad sobą. Te delikatne, drażniące pieszczoty doprowadzały go do szału. Zaczął poruszać biodrami, żeby pokazać Uzumakiemu czego naprawdę chce. Jednak silne dłonie niebieskookiego zatrzymały jego ruchy.
- Sasuke nie bądź taki niecierpliwy.
Całował zewnętrzną część jego ud. Zjeżdżał coraz niżej. Obsypywał pocałunkami i lekko przygryzał jego łydki.
- Co ty wyprawiasz?! – zerwał się jak poczuł, że blondyn ssie jego duży palec od nogi.
Ale mimo wszystko było to bardzo przyjemne. Zamknął oczy i padł z powrotem na poduszkę.
- No kto by się spodziewał, że wielki pan Uchiha lubi jak się mu ssie duży palec od nogi? – zachichotał.
- Zamknij się! Ach! – poczuł ponownie język na swoim palcu.
- Chyba znalazłem następny czuły punkt panie Uchiha.
- Naruto. Proszę ja już nie mogę.
- O co mnie prosisz? – przesuwał język po jego nodze coraz wyżej.
- Jesteś okropny. – wyszeptał Sasuke.
- A ja myślałem, że ci się to podoba.
Zatrzymał się przed sztywnym penisem i dotknął jego czubka. Usłyszał jęk mężczyzny. Pocałował czubek i znowu usłyszał jęk, ale głośniejszy. Spojrzał w twarz czarnookiego. Zaczął przesuwać dłonią po trzonie penisa. Sasuke wygiął ciało w łuk. Naruto pocałował go w usta wsuwając swój język. Uchiha zahaczał językiem o jego i ssał.
- Kocham cię. – wyszeptał kiedy tylko blondyn oderwał się od jego ust.
- Wiem. Ja ciebie też kocham. – wyszeptał mu do ucha po czym przygryzł małżowinę.
Zjechał językiem na sutki. Jego dłoń cały czas pieściła penisa bruneta, który stał się jeszcze sztywniejszy. Sasuke znowu zaczął poruszać biodrami. Tym razem jednak Szósty go nie powstrzymał. Przejechał językiem po cały członie penisa. Zatrzymał się na czubku i zaczął go ssać. Poczuł jak ciało ukochanego zaczyna drżeć. Wziął całego penisa do buzi i zaczął energicznie poruszać głową. Dźwięki jakie wydobywał z siebie mężczyzna sprawiły, że Naruto przyspieszył swoje ruchy. Z gardła Sasuke wydobył się głośmy jęk i doszedł w ustach blondyna.
- Naruto przepraszam.
Blondyn połknął całą spermę i uśmiechnął się do ukochanego.
- Za co mnie przepraszasz idioto?
Sasuke zerwał się z poduszek i powalił mężczyznę na plecy. Wbił się w jego usta wsuwając język. Poczuł jeszcze smak swojej spermy. Badał jego podniebienie i wewnętrzną stronę policzków. Poczuł ciepłe dłonie na swoich policzkach, które zmusiły go do pogłębienia pocałunku. Naruto zaczął ssać jego język i lekko go ugryzł. Dłonie Sasuke pieściły jego sutki. Oderwał się od jego ust i zaczął całować go po lisich bliznach. Poczuł, że znowu się podnieca. Zaczął całować go po szyi. Gdzie niegdzie pozostawiał malinki. Zahaczał językiem o jego sutki zjeżdżając na brzuch. Lizał i całował każdy fragment pieczęci. Wsunął język w jego pępek. Naruto wypchnął biodra do przodu. Sasuke nie bawił się tak jak on. Od razu wziął penisa do buzi, a jego dłonie pieściły jądra. Naruto poruszał biodrami w rytm ruchów ukochanego. Brunet poczuł, że znowu jest bardzo podniecony. Złapał za swojego penisa i zaczął przesuwać dłonią po jego trzonie. Z gardła niebieskookiego wydarł się głośny jęk. W tym samym momencie Sasuke poczuł smak spermy w ustach.
Naruto usiadł na łóżku, objął bruneta w pasie i przytulił do siebie mocno. Uchiha rozsiadł się między jego udami i objął go w pasie nogami. Zarzucił ręce na jego szyję i przywarł do jego ust. Zaczął ocierać pośladkami o penisa blondyna. Naruto w odpowiedzi włożył w niego palec i zaczął nim poruszać. Najpierw wolno, a potem przyspieszył. Kiedy Sasuke poczuł w sobie dziwne uczucie spiął się na chwilę. Jego mięśnie zacisnęły się na palcu ukochanego. Jednak po chwili zaczął odczuwać dużą przyjemność i znowu zaczął sam nadziewać się palec. Uzumaki dołączył jeszcze dwa palce.
- Naruto. Ja zaraz…
Uciszył go pocałunkiem. Wyjął z niego palce i włożył w niego swojego penisa. Sasuke zacisnął swój uścisk na szyi ukochanego jak tylko poczuł go w sobie. Zacisnął powieki i zagryzł wargi, żeby pokonać ból, który zamienił się szybko w niewyobrażalną przyjemność. Zaczął się poruszać na członku. Naruto złapał jego penisa i poruszał dłonią po całym jego trzonie, co chwila zahaczając i szczypiąc w czubek. Sasuke odchylił głowę do tyłu. Z czego skorzystał Hokage i zrobił mu malinkę. Stracili nad sobą panowanie. Ponieśli się wielkiemu pożądaniu, które ukrywali przed sobą od tylu lat. Penis Naruto natrafił na prostatę, co sprawiło, że brunet krzyknął z rozkoszy. Jeszcze bardziej zacisnął swoje ramiona i zaczął poruszać się jeszcze szybciej. Ponownie prostata została trafiona i po ciele bruneta rozeszła się najprzyjemniejsza fala rozkoszy. Obaj doszli w tym samym momencie wykrzykując swoje imiona.
Naruto opadł zmęczony na poduszki pociągając za sobą ukochanego, który cały czas był w niego wtulony. Odgarnął z czułością czarne kosmyki ze spoconego czoła.
- Kocham cię Sasuke.
Mężczyzna podniósł na niego swoje czarne oczy.
- Ja ciebie też kocham. – złożył na jego ustach czuły pocałunek. – Obiecaj mi, że już zawsze będziemy razem?
- Obiecuję, że będę cię kochał do końca mojego życia. I że już na zawsze będziemy razem. Już mi nic więcej do szczęścia nie potrzeba. Moje wszystkie marzenia się spełniły. A największym marzeniem byłeś i jesteś ty Sasuke. Wreszcie należysz do mnie i tylko do mnie.
- Zawsze do ciebie należałem.
- A ja do ciebie.
Pocałowali się namiętnie w usta. Naruto przykrył ich kołdrą. Wtulili się w siebie jeszcze bardziej i zasnęli.
Po tylu latach nareszcie się odnalazły dwa serca. Serca zawsze samotne, cierpiące i od zawsze należące tylko do siebie, wypełnione wielką miłością. Do tego momentu rozpoczęli nowe życie. Wspólne życie pełne radości i szczęścia o jakim nigdy wcześniej nie śnili.

The End

5 komentarzy:

  1. Genialne! Tylko tyle moge powiedzieć...&_&

    OdpowiedzUsuń
  2. Na początku chciałam cię udusić za fragment hetero (fuuuuj) ale później *o* modliłam się by umarła i spełniło się ... boskie to jest *o* polecę swoim chłopakom. Ucieszą się na takie dzieło :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi również nie podobała się ta para na samym początku (Naruto i sakurwa)
    ale co ja tam mogłam zrobić, jak nie czytać i być cierpliwą do takichsz spraw :)

    Szkoda, że to już koniec :(

    Hahaha! XD
    Od kiedy Samseks taki delikatny? Hahaha; palec u nogi XD Jak dziecko <3 (Nie lubie dzieci, ale takie dziecko jest zajebiste B) ).

    Wiesz co, opowiadanie strasznie mi się spodobało. Dziwie się sobie, że nie czytałam Go wcześniej ;-;
    A zdawało mi się, że już skądś Cię znam. Może z onetu? Nie wiem XD za dużo tego wszystkiego <3

    Pozdrawiam, Ami-chan ^^

    OdpowiedzUsuń
  4. Hahaha xD Sasek i jego palec u nogi xDDD
    Jeżu TA scena była CUDOWNA *O*
    Opowiadanie też super ;3

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej,
    wspaniały rozdział, cudownie tak pełne uczuć i tych wszystkich radosnych rzeczy, a tak byli po prostu idiotami, ale teraz wszystko będzie dobrze...
    Dużo weny życzę...
    Pozdrawiam serdecznie Basia

    OdpowiedzUsuń