Uwaga!!

Uwaga!!!

Jest to blog o tematyce yaoi. Yaoi opowiada o miłości zarówno psychicznej, jak i fizycznej między dwoma mężczyznami. Lżejszą formą yaoi jest shounen-ai. Jeśli jesteś homofobem, albo taka tematyka ci nie pasuje to opuść tego bloga. Pozostałe osoby zapraszam do lektury i komentarzy.

~*~*~*~*~*~*~*~*~*~
Jeśli chcecie być informowani o nowych rozdziałach piszcie na moje gg: 9274038. Od pewnego czasu nie działają mi konferencje, więc o nowych notkach będę Was informowała i moim opisie.

piątek, 18 maja 2012

Wola ognia cz. 9 – Prezent - End.


Wola ognia cz. 9 – Prezent - End.

- No a teraz czas na prezent z okazji powrotu do domu. – powiedział Naruto.
Zaczął obdarowywać pocałunkami szyję bruneta. Sasuke zamknął oczy i poddał się całkowicie pieszczotom. Dłonie błękitnookiego przesuwały się po jego całym ciele. Wbił się namiętnie w usta Uchihy, wsuwając język. Spadkobierca sharingana poczuł lekki ale bardzo przyjemny zawrót głowy. Czuł, że jego policzki robią się gorące. Usta Naturo zajęły się teraz sutkami. Gryzł je, całował, ssał. Sasuke wygiął swoje ciało. Czuł żar rozchodzący się po całym ciele, po każdej komórce. Zawsze pragnął, aby blondynek go dotykał. Ale nigdy by nie przypuszczał, że to będzie tak wielka rozkosz. Podczas gdy język Naruto bawił się sutkami, jego ręce pieściły penisa czarnowłosego. Delikatnie go masowały. Blondynek zjechał językiem na brzuch. Pieścił każdy jego mięsień. Sasuke drżał. Naruto pocałował chłopaka w usta, by zaraz potem znaleźć się na jego szyi, a dalej znowu na sutkach.
- Ach! Ja zaraz zwariuję! – wyjęczał brunet.
- No to zwariuj.
Sasuke obalił chłopaka na plecy, przygryzając ucho. Zaczął lizać blizny ukochanego pocałował go w usta. Teraz jego język dominował i drażnił się z drugim. Jego dłonie pieściły tors i brzuch blondyna. Jego usta pieściły szyję ukochanego. Gdzieniegdzie zostawiał malinki. Zjechał na sutki, by zaraz potem zacząć całować i przygryzać brzuch. Jednak szybko się tym znudził i zszedł niżej. Naruto zaczął głośno jęczeć, kiedy poczuł na swoim członku gorące usta Uchihy. Wziął do buzi męskość blondyna i zaczął poruszać głową w przód i tył. Co chwile zmieniał szybkość. Ciałem Naruto wstrząsnął dreszcz. Usiadł gwałtownie na łóżku przyciągając do swoich ust ukochanego.
- Sasuke. – wyjęczał mu wprost to ucha. Kiedy Uchiha poczuł ciepły oddech na karku i podniecony głos, przeszedł go dreszcz. – Pragnę cię. Chcę cię poczuć w sobie.
Brunet wziął w dłonie twarz ukochanego.
- Jesteś tego pewny.
- Tak. Jeszcze niczego nie byłem tak pewny. Nie chcę dłużej czekać. Każda cząstka mojego ciała cię pragnie.
Uchiha pocałował go namiętnie i położył delikatnie z powrotem na łóżku. Włożył palec w chłopaka i zaczął nim delikatnie poruszać. Ciało kochanka wygięło się w łuk. Przyspieszył swoje ruchy. Po chwili dołączył jeszcze dwa palce. Naruto jęczał z rozkoszy.
- Sasuke nie drażnij się ze mną! Pospiesz się! Ja już dłużej nie wytrzymam! – krzyczał.
Brunet wyjął palce. Wszedł delikatnie w chłopaka. Z gardła Naruto wydobył się krzyk przemieszany z bólem i podnieceniem. Krzyk ten sparaliżował bruneta. Bał się poruszyć, żeby nie sprawić mu jeszcze więcej bólu. W tym momencie zaczął żałować, że się na to zgodził. Nie chciał mu zrobić krzywdy.
- Przepraszam Lisku.
Naruto spojrzał na ukochanego i dotknął jego policzka.
- Za co mnie przepraszasz. Nie bój się. Zaraz się przyzwyczaję. Zresztą z życiu czułem już gorszy ból. – przyciągnął bruneta do siebie i pocałował.
Sasuke zaczął się w nim delikatnie poruszać. Reagował na każde skrzywienie bólu na twarzy ukochanego.
- Nie musisz być taki delikatny. – mówiąc to objął nogami biodra bruneta. To sprawiło, że wszedł w niego jeszcze głębiej.
Zaczął przyspieszać. Już po kilku mocnych pchnięciach Naruto nie odczuwał bólu. Przyjemne dreszcze rozchodziły się po jego całym ciele. Czuł jak jego ciało płonie. Jak cudownie było czuć ucho nago w sobie. Jego ręce błądzące po jego ciele, jego gorące usta i język.
- OH JAK CUDOWNIE!!! – wykrzyczał. A jego ciało wyginało się coraz bardziej.
Sasuke słuchał jęków i krzyków ukochanego. Były dla niego jak najpiękniejsza muzyka. Serce waliło mu jak opętane. Miał wrażenie, że zaraz wyskoczy mu z piersi. Jak cudownie było zatopić się w gorącym wnętrzu Naruto. Jeszcze bardziej przyspieszył. Jego ruchy stały się bardziej agresywne. Czuł jak mięśnie ukochanego jeszcze bardziej zaciskają się na jego członku. Kochanków zalała fala rozkoszy o jakiej mi się nigdy nie śniło. Doszli wykrzykując swoje imiona. Sasuke opadł na ciało kochanka. Po cały pokoju rozchodziły się nierówne oddechy. Naruto głaskał delikatnie po plecach leżącego na nim chłopaka. Był ciężki, ale to mu nie przeszkadzało. Wchłaniał zapach ukochanego ciała. Brunet spojrzał w zarumienioną i spoconą twarz Uzumakiego. Odgarnął z jego czoła posklejane włosy. Blondynek uśmiechnął się. Poczuł, że Sasuke powoli z niego wychodzi. Zarzucił mu szybko nogi na biodra.
- Nie rób tego. Jeszcze nie. To jest takie przyjemne uczucie. Jakbyśmy byli jednym ciałem.
Uchiha wtulił się w pierś chłopaka i wsłuchał się w bicie jego serca. Nagle wyprostował się na rękach i spojrzał blondynowi prosto w oczy.
- Naruto. Ja też tego chcę. Chcę czuć ciebie w sobie.
Błękitnooki patrzył na bruneta w szoku.
- Nie martw się. Zajmę się wszystkim.
Mówiąc to wyszedł z blondyna i jednym szybkim ruchem nadział się na penisa Naruto. Z jego gardła wydobył się krzyk bólu. Naruto natychmiast usiał i objął chłopaka w pasie.
- Ty idioto. Tak bez przygotowania. Będzie bardzo bolało.
Sasuke spojrzał w jego piękne, błękitne oczy i uśmiechnął się. Zarzucił mu ręce na szyję i zaczął się poruszać w górę i dół. Z jego ust wydobywały się jęki spowodowana bólem.
- Przestań! Co ty wyprawiasz?! Przecież to ci sprawia ból! – krzyczał blondynek.
- Wszystko jest w porządku. To nic nie boli, bo ty tu jesteś.
Naruto zaczął całować szyję ukochanego. Ten wygiął głowę to tyłu dając mu lepsze dojście. Brunet już nie odczuwał bólu. Przyspieszył swoje ruchy. W odpowiedzi blondyn też zaczął poruszać biodrami. Chwycił jedną ręką penisa Sasuke i zaczął go pieścić. Po całym pokoju rozchodziły się jęki i krzyki.
- Miałeś rację Lisku. To naprawdę jest cudowne. Kocham cię. – wyszeptał mu o ucha.
- Ja ciebie też.
Doszli znowu wykrzykując swoje imiona. Leżeli wtuleni w siebie. Patrzyli sobie w oczy i uśmiechali się do siebie.
- Żałujesz, że wróciłeś?
- Nic, a nic. Jestem szczęśliwy, jak nigdy dotąd. To najlepsza decyzja, jaką podjąłem w moim życiu.
- Ja też jestem szczęśliwy, wreszcie cię odzyskałem. I należysz tylko do mnie.
- A ty do mnie.
- Sasuke obiecaj mi, że już nigdy mnie nie opuścisz. Że już zawsze będziemy razem.
- Obiecuję. A jeśli miałbym złamać tę obietnicę, to wolałbym umrzeć.
Pocałowali się czule.
- Dobranoc Lisku.
- Kolorowych snów kochanie.
Zaciągnęli na siebie kołdrę. Jeszcze bardziej się w siebie wtulili i zasnęli.

Zasnęli w poczuciu bezgranicznego szczęścia. Jednak ich miłość nie raz i nie dwa zostanie wystawiona na ciężką próbę. Ale mając siebie będą mogli przetrwać wszystko. Wola ognia jest niepokonana, tak samo jak to potężne uczucie, które na zawszę ich połączyło.

The End

11 komentarzy:

  1. kyaaaa. pięknie to zakończyłaś. :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Nic dodać, nic ująć. To było piękne! Mam małe zastrzenia co do charakteru Sasuke. Nie lubię gdy Sasuke jest taki miękki, uległy. Płacz nie pasuje do Uchihy, może się wzruszyć, ale on nigdy by tego nie pokazł, ponieważ duma mu na to nie pozwala! Już niczego więcej się nie czepiam. Opowiadanie było ciekawe, fajnie się czytało. Lov ya


    SS

    OdpowiedzUsuń
  3. Zakochałam się w tym opowiadaniu! :) Weny, Weny i jeszcze raz Weny !

    OdpowiedzUsuń
  4. To było bajeczne...:* Opowiadanie genialne, a zakończenie: cud, miód i orzeszki... solone:P

    OdpowiedzUsuń
  5. Ach... Jakie to KAWAIIIIIII! Po prostu piękne:* Kyaaaa! Dziewczyno, jak ja bym chciała pisać choć w połowie tak dobrze jak Ty... Twoje wszystkie blogi są wspaniałe... Choć ty wredniaku nie dodajesz notek... Ale i tak Cię wielbię i kocham:* Genialne opo. Ściskam, życzę weny i BYE:**

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękneeee < 3 Kiedy dodasz jakąś nową notkę ?

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie bede sie rozpisywac. Najlepsze yaoi jakie czytalam. Czytam dalej. Pozdrawiam i duzo weny :* ` Ania

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale pięknie to zakończyłaś ;-;
    Mówiłam, że opowiadanie to cudo <3

    Ha! A jednak Saseks też był uke ;-;
    Nie myliłam się ^^

    Zajebiście to wszystko rozegrałaś.
    Od scenek pełnych wrażeń aż po charakter każdego z bohaterów.

    Z drugiej strony to szkoda, że opowiadanie takie krótkie ;-;
    Mogłoby być o wieelee dłuższe <3
    Już przyzwyczaiłam się do opowiadania, które ma z jakieś 100 rozdziałów ;)

    No nic... Pozdrawiam i czytam dalej -^.^
    ~Ami-chan.

    OdpowiedzUsuń
  9. Haha, słodkie <3 <3 <3
    A już myślałam, że będzie kłótnia, kto będzie na górze xD A tu niespodzianka ;p
    Uhuhu, takie sceny lubię :3
    Super opowiadanie! :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Super opowiadanie. Sakura w twoim wydaniu jest dużo lepsza, a Naru i Sas tacy uroczy, aż brak słów

    OdpowiedzUsuń
  11. Hej,
    cudownie, tak razem to dadzą radę, a Sasuke bardzo szczęśliwy bardzo mu się ta nagroda spodobała....
    Dużo weny życzę...
    Pozdrawiam serdecznie Basia

    OdpowiedzUsuń